Kupiłem wczoraj hot doga.
Nie byłoby w tym może nic dziwnego gdyby nie fakt, że kupiłem go na ulicy w La Paz (Boliwia). Nawet to samo w sobie nie byłoby niezwykłe, jako że robiłem to już wiele razy. Ale wczoraj stało się coś dziwnego i niepokojącego. Chciałem podzielić się kiełbachą z bezpańskim psiakiem. I zgadnijcie…Boliwijski pies nie chciał tej kiełbasy. Ja tam pomimo ostrzeżenia zjadłem moją – i przez następne 24 godziny czekałem na mój nieunikniony i bolesny koniec…Nic się nie stało, ale może jednak już czas przerzucić się na warzywka?
Jeden komentarz
Może psy honorowe i byle czego nie jadają